Do derbów Trójmiasta oba zespoły przystępowały w kapitalnej dyspozycji. Arka po ośmiu zwycięstwach z rzędu we wszystkich rozgrywkach, Lechia po ośmiu meczach bez porażki w I lidze. Tyle, że piłkarskie fajerwerki w szlagierze 16. kolejki zostały storpedowane przez warunki pogodowe - od pierwszego gwizdka w Gdyni panowała zima, a na murawie pojawiło się mnóstwo śniegu. Wojciech Łobodziński postawił na doskonale sprawdzony skład z ostatnich kolejek. Szymon Grabowski zaskoczył desygnowaniem w pierwszej jedenastce odstawionego ostatnio Kacpra Sezonienki i pozostawieniem na ławce rezerwowych podstawowego dotychczas zawodnika Dominika Piły. Reszta składu gdańszczan nie stanowiła niespodzianki.

W pierwszej połowie na boisku nie działo się wiele. W pierwszym kwadransie delikatnie więcej z gry mieli goście - w 4. minucie Lenarcik sparował do boku strzał Kapicia z dystansu, a siedem minut później poradził sobie z uderzeniem Chłana z pola karnego. Arka odpowiedziała próbą Adamczyka po rykoszecie sprzed szesnastki w 24. minucie, natomiast futbolówka powędrowała kilka metrów obok lewego słupka bramki Lechii. Po kolejnych ośmiu minutach gdynianie wygenerowali sobie najdogodniejszą sytuację w pierwszej połowie.- po indywidualnej akcji Kobackiego lewym skrzydłem Milewski dograł do znajdującego się w polu karnym Skóry, a ze strzałem skrzydłowego Arki poradził sobie Sarnawski. W odpowiedzi Bobcek próbował szczęścia z szesnastki żółto-niebieskich po stałym fragmencie, natomiast Lenarcik znów złapał piłkę. W czasie doliczonym do pierwszej połowy golkiper Lechii odbił uderzenie Milewskiego z dystansu i do przerwy na tablicy wyników było 0:0.

Druga część rywalizacji zaczęła się od udanego dryblingu Skóry w polu karnym gdańszczan sfinalizowanego strzałem trzy metry obok słupka. W 52. minucie Czubak wychodził sam na sam z Sarnawskim, gdy został powalony przez Chindrisa. Sędzia Marciniak wskazał na wapno i ukarał Rumuna żółtą kartką, choć powinien czerwoną. Do piłki ustawionej 11 m od bramki gości podszedł Marcjanik i pewnym strzałem w lewy róg branki dał prowadzenie żółto-niebieskim. To wydarzenie napędziło piłkarzy Łobodzińskiego. Milewski strzelał minimalnie nad poprzeczką, a chwilę później to samo głową uczynił Dobrotka po wrzutce Stolca. Na kwadrans przed końcem nastąpiło jednak zdarzenie, które wlało niepokój w serca zgromadzonych na stadionie - Marcjanik obejrzał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Lechia próbowała wykorzystać grę w przewadze - w 81. minucie Chłan strzelał sprzed szesnastki, prosto w ręce Lenarcika. Trzy minuty później Kaoić uderzał z 25 m w lewy narożnik bramki Arki, natomiast gdyński golkiper wykazał się fenomenalną robinsonadą. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry siły się wyrównały - drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Chłan. W doliczonym czasie Lipkowski dośrodkował z prawej strony na nogę Boreckiego, ale finalizację w wykonaniu defensywnego pomocnika obronił Sarnawski. Do końca utrzymał się wynik 1:0 i Arka wygrała pierwsze derby Trójmiasta od 16 lat. 

Arka zagrała bardzo konsekwentne 90 minut, w czasie których było widać tytaniczną pracę drużyny, Ten zespół wydarł zwycięstwo w najważniejszym meczu sezonu. Odniósł siódme zwycięstwo z rzędu i mocnił się na pozycji lidera I ligi, ale przede wszystkim zniszczył lokalnego rywala i dał kibicom najpiękniejsze chwile od lat. Trzeba sobie powiedzieć jasno - podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego są w tym momencie bohaterami całej Gdyni. Żyjemy dla takich chwil. Dziękujemy za przełamanie wieloletniej derbowej niemocy. Arka rządzi w Trójmieście!


Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 1:0

Bramka: Marcjanik 54' (k)

Arka: Lenarcik - Stolc, Marcjanik, Dobrotka, Gojny - Skóra (73' Lipkowski), Gol, Milewski (90' Biorecki), Adamczyk (79' Azacki), Kobacki (90' Predenkiewicz) - Czubak.

Lechia: Sarnawski - Bugaj, Chindris, Olsson, Kałahur (71' Piła) - Mena, Biegański (71' D'Arrigo), Kapić, Chłan, Sezonienko (62' Sypek) - Bobcek (67' Zjawiński).

Żółte kartki: Marcjanik x2, Skóra - Kałahur, Biegański, Chindris, Chłan x2.

Czerwone kartki: Marcjanik - Chłan.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Frekwencja: 11 473.