#AkcjaWozek to kolejna spontaniczna kibicowska pomoc dla brata po szalu, tym razem dla niepełnosprawnego Wojtka z Redy.

Wojciech Wasilke pracował w firmie dekarskiej, pewnego dnia niefortunnie spadł z drabiny z wysokości 3m. Diagnoza to uszkodzony rdzeń kręgosłupa w odcinku szyjnym.

W wieku 37 lat skazany do końca życia na wózek inwalidzki - porażenie/niedowład kończyn.

Wojtek urodził się w Wejherowie. Ma 14-letnią córkę. Kocha góry, kiedyś każdy wolny czas spędzał na wędrówkach. Od zawsze wierny i oddany kibic Gdyńskiej Arki.

Jedynym marzeniem Wojtka był wózek inwalidzki, który umożliwi mu samodzielne poruszanie się poza ośrodkiem pomocy społecznej w Pucku i przyjazd na mecze Arki.

Temat na FB wygrzebał były prezes Arki, Wojtek Pertkiewicz. Szybka wewnętrzna konsultacja i podejmujemy rękawicę. Radio Gdańsk widząc, że pojawił się temat akcji rzuciło tytuł: „Cel - zdążyć przed Derbami Trójmiasta”. Standardowa procedura, numer konta, TT, FB, Forum, artykuły i ruszamy. Damy radę!

Do akcji włączył się Michał Nalepa przekazując swoją koszulkę z autografami, klub Arka Gdynia przekazał meczówkę z autografami wszystkich zawodników, Energy Club karnety i treningi personalne ze Zbyszkiem Rybakiem, Pit Bull City kurtkę, sklep SKGA gadżety. Do tego doszło wiele prywatnych licytacji kibiców: szal, smycze Jastarnia, Herb Arki przekazany przez Gniewino, odznaka, proporczyk, vlepki Tczewa. Dodatkowo konkursy przedmeczowe organizowane przez Wojtka P. gdzie pojawiła się piłka, szale, spinki do mankietów.

Ogromną pomoc okazali równie kibice Cracovii z grupy TT, którzy wpłacali pieniądze i wzajemnie się mobilizowali. Gabriel z KSC pomógł przy wyborze firmy i zamówieniu wózka.

Do ośrodka w którym mieszka na co dzień Wojtek przyjechał przedstawiciel firmy gdzie wspólnie wybrali wszystkie elementy, dobrali odpowiednie rozmiary. Konieczne było zastosowanie nowych rozwiązań, jak np. możliwość położenia się na wózku. Niestety cena urosła z 21,5 tys. do około 26 tys., ale pomyśleliśmy- co to dla nas. Druga smutną informacją tego dnia była wiadomość, że na wózek czeka się około 2 miesięcy, wszystko jest robione od podstaw pod konkretny rozmiar osoby dla której ma służyć. Stwierdziliśmy, że na „mercedesa” warto poczekać.

Oficjalnie wspólnymi siłami wszystkich dobrych osób udało się zakończyć zbiórkę w tygodniu przed derbami. Rodzina i znajomi poinformowali że mają na koncie 14.000 zł., a MY kibice na koncie SKGA 11.573,78 zł.

„Nowy model wózka kosztuje ok. 21.500 zł. Na obecną chwilę rodzina, znajomi i przyjaciele Wojtka zebrali ponad 11 tysięcy. W tym kwotę 6 tys. zł. przekazał Arkowiec - Krzysztof Sabisz. Do zebrania pozostało 50%, czyli około 10 tys. zł.”

 W dniu meczu derbowego odbył się oficjalny finał #AkcjaWózek. Wojtek przyjechał na niego na swoim starym modelu przy pomocy Maćka. Mimo zmęczenia, był jednak szczęśliwy, że za kilka tygodni będzie się mógł przesadzić się do „mercedesa” i samemu się poruszać. Tym sposobem spełniliśmy jego największe marzenie!

W przerwie meczu na murawie prezes Arki, Grzegorz Stańczyk wręczył pamiątkową koszulkę, przedstawiciele kibiców symboliczny przelew z kwotą jaką udało się zebrać oraz gadżety. Dodatkowo Wojtek otrzymał od Fan Club’ów Reda i Władysławowo szale. Po uroczystościach sesja zdjęciowa na tle Górki oraz zdjęcia z piłkarzami.

Tak o to po raz kolejny wspólnie udowodniliśmy, że hasło Nigdy Nie Zostaniesz Sam to nie pusty frazes! Wielka Arka!

Odbędzie się jeszcze jeden finał- dzień w którym Wojtek otrzyma swój wymarzony wózek. Oczywiście i my się wtedy pojawimy i uwiecznimy to fotorelacją.