Sonda

Czy powrót Formelli to dobra decyzja?


Luty 2013. Dariusz Formella jest na fali. Strzela gola w czterech sparingach z rzędu, trener Paweł Sikora wiąże z nim ogromne nadzieje i szykuje miejsce w pierwszym składzie Arki. 8 lutego na naszym portalu ukazuje się obszerny wywiad, w którym Darek zapewnia, że nie ma żadnych konkretnych ofert. To samo mówi trenerowi i kolegom w szatni. 27 lutego, tuż przed startem rundy, pojawia się informacja, że Formella podpisał kontrakt z Lechem Poznań. Szok to mało powiedziane. Trener Sikora nie przebiera w słowach, jest wściekły. Atmosfera zrobiła się gęsta, sam 17-letni kandydat na piłkarza nie chciał całej sprawy komentować. Na pewno wewnątrz czuł, że nie zachował się do końca fair, ale postawił wszystko na jedną kartę. Na kartę z niebiesko-białą lokomotywą.

Grudzień 2014. Nasz redakcyjny kolega Niko spotyka się na rozmowę z Darkiem. Śmiejemy się, że niedługo będzie miał więcej wywiadów na naszej stronie niż meczów w Arce. Darek nie chce wracać do wydarzeń sprzed blisko dwóch lat. Dodaje, że wszystko w klubie załatwił jak trzeba i z wiadomych względów chce, by go w Arce dobrze wspominano. Że może kiedyś tu wróci, choć da się wyczuć, że myśli raczej o dalszej przyszłości...


Luty 2016. Drogi Formelli i Arki znów się przecinają. Różnica jest jednak taka, że to Arka jest na fali wznoszącej. Grzegorz Niciński buduje zespół, który ma wywalczyć awans do ekstraklasy. Zespół ma już kręgosłup, solidne podstawy. Nadal brakuje jednak kilku elementów, by maszynka działała płynnie i rytmicznie. Brakuje asyst ze skrzydeł, brakuje nieco dynamiki i szybkości. "Nitek" podjął decyzję o tym, że jedną z luk uzupełni piłkarzem Mistrza Polski. Trener Arki wziął odpowiedzialność za ten transfer. Liczy na doświadczenie, ogranie i dobre przygotowanie fizyczne Formelli. W koncepcji trenera 20-latek ma grać  jako skrzydłowy.

Wypożyczenie Dariusza Formelli wywołało dziś lawinę komentarzy i wiele skrajnych opinii. Z jednej strony piłkarz ma za sobą naprawdę nieudany okres. W Lechu grał zazwyczaj słabo lub bardzo słabo. Z drugiej strony, jeszcze chwilę temu mierzył się przeciwko Kubie Błaszczykowskiemu czy Birkirowi Bjarnasonowi, a za chwilę będzie rywalizował w Kluczborku. Nie ma zaległości treningowych i będzie mógł z marszu wejść do zajęć.

Z punktu widzenia Arki i samego zawodnika wydaje się to optymalny wybór. Arka zyskuje wszechstronnego, ofensywnego zawodnika, który ma jeszcze przez pół roku status młodzieżowca. Do tego odchodzą koszty mieszkania i części wynagrodzenia, które będzie pokrywać Lech. Sam Formella będzie mógł nareszcie odetchnąć. Poznańska presja mocno go przytłaczała, grał z miesiąca na miesiąc coraz słabiej, do tego stopnia, że w wielu poznańskich domach słychać było dziś ogromny huk. Spadającego kamienia z serca. Kibice Lecha upatrywali w nim główne źródło niepowodzeń, wielu z nich regularnie wysyłało go do niższej ligi. Teraz Formella, jeśli ma odpowiedni charakter i ambicję, będzie miał ogromne pole do popisu by udowodnić wszystkim swoją wartość. A kto jak kto, ale on do udowodnienia wiele. W Gdyni, w Poznaniu, w całej Polsce.