Bałtyk Gdynia - Arka II Gdynia 2:1 (Zejglic 56', Klecha 70' - Hebel 90')

Bałtyk: Marcin Matysiak - Piotr Wieczorek, Piotr Karasiński, Tomasz Wypij (81' Mariusz Węgliński), Piotr Jaroszek - Krzysztof Bułka (55' Jakub Zejglic), Dariusz Łatka, Wojciech Zyska, Kewin Wesołowski - Radosław Krysiński (84' Mateusz Młynarczyk), Sebastian Żołnowski (46' Dominik Klecha)

Arka II: Kamil Kotkowski - Tadeusz Socha, Jakub Izdebski, Tomasz Wojcinowicz, Maciej Kozakowski - Arkadiusz Foks (78' Patryk Regulski), Jonatan Pasieka (84' Andrzej Łyszyk) - Patrik Lomski (65' Konrad Kupczyk), Jakub Stepnowski (72' Maksymilian Hebel), Mateusz Czapłygin - Szymon Nowicki

Żółte kartki: Karasiński, Bułka (Bałtyk) - Czapłygin, Foks (Arka II)

Trener Robert Wilczyński wystawił dziś najmłodszy skład w historii swojej pracy z rezerwami Arki. Dość powiedzieć, że mieliśmy dwóch absolutnych debiutantów na tym szczeblu (Pasieka, Kozakowski), z których jeden nie skończył jeszcze nawet 17 lat! Drugim zawodnikiem z rocznika 1999 był Szymon Nowicki, dla którego z kolei był to debiut w wyjściowym składzie rezerw. To efekt kontuzji kapitana Daniela Lisowskiego i pauzy za kartki podstawowego napastnika Mateusza Węsierskiego. Taki skład był podyktowany także dwoma innymi czynnikami - meczem Arki z Olimpią oraz wyjazdowym spotkaniem juniorów z Ruchem Chorzów, na które zdecydowano się "rzucić" wszystkie siły.

W tym składzie od początku meczu Arkowcy spisywali się jednak dobrze, stawiając twardo czoła bardziej doświadczonym rywalom, w których skladzie mogliśmy oglądać kilku zawodników z przeszłością ekstraklasową, jak choćby Zyskę, Łatkę czy Bułkę. W 20 minucie lekkim strzałem testowanego niegdyś w Arce Matysiaka zatrudnił Lomski, ten sam zawodnik uderzał na bramkę także w 35 minucie. Matysiak jednak nie miał większych problemów z obroną. Nominalni gospodarze bardzo rzadko gościli pod bramką bezrobotnego Kotkowskiego i przed przerwą nie oglądaliśmy bramek.

Druga połowa rozpoczęła się serią kilku ostrych spięć oraz zmianami w zespole gospodarzy. Jak się okazało, nos trenerski nie zawiódł dziś Marcina Martyniuka. Jakub Zejglic w jednym z pierwszych kontaktów z piłką oddał kapitalny strzał z 25 metrów, nie dając szans Kotkowskiemu. Gol dodał skrzydeł Bałtykowi i nasz młody zespół z każdą minutą bronił się coraz głębiej. W 70 minucie prostopadłe podanie otrzymał wprowadzony w przerwie meczu Dominik Klecha i podwyższył prowadzenie biało-niebieskich. W 74 minucie przewrotką uderzał Karaiński, ale tym razem piłka minęła naszą bramkę. Arkowcom udało się dzisiaj zdobyć jedynie honorową bramkę. W drugiej minucie doliczonego czasu gry pięknym strzałem z rzutu wolnego Matysiaka pokonał Maksymilian Hebel. To rezerwowi zadecydowali o wyniku dzisiejszego meczu. Niestety ci z Bałtyku zdobyli dwie bramki, a Arkowcy jedną i nasz młody zespół musiał przełknąć kolejną gorycz porażki.

AKTUALNA TABELA III LIGI