Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki ul. Olimpijska 5, 81-538 Gdynia, nr KRS 0000312535
Gdynia, 27.03.2009 r.

Do wszystkich mediów w Polsce!


Oburzeni brakiem działania ze strony władz miejskich Gdyni w temacie rozbudowy stadionu GOSIR-u przy ulicy Olimpijskiej oraz składanymi od lat, przez Prezydenta Wojciecha Szczurka, wiceprezydenta Marka Stępę i innych urzędników, obietnicami bez pokrycia, Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki postanowiło wystosować list otwarty do wszystkich mediów w kraju.

My, kibice, oczekujemy jak najszybszej modernizacji stadionu miejskiego, który znajduje się w opłakanym stanie, całkowicie uniemożliwiającym komfortowe oglądanie imprez sportowych. Mamy już dość spotkań i rozmów z urzędnikami i politykami, którzy od 4 lat oszukują mieszkańców naszego miasta - Gdyni, podając co kilka miesięcy inny termin rozpoczęcia modernizacji stadionu.
Dlatego pragniemy poinformować i zainteresować Państwa zaistniałą sytuacją.


Pierwsze obietnice przebudowy stadionu pojawiły się latem 2005 roku po awansie Arki do ekstraklasy. Zapewniano, że ogłoszono przetarg na wykonanie kosztorysu i przygotowanie dokumentacji, a prace rozpoczną się najpóźniej pod koniec 2006 roku. Cała inwestycja miała kosztować 30 mln zł. Sprawa ta stała się jedną z głównych obietnic prezydenta W. Szczurka przed wyborami samorządowymi. Urzędnicy obiecywali, że przebudowa ruszy w ciągu roku. Czas mijał a prócz licznych, propagandowych wywiadów w prasie, radiu i telewizji, w tej sprawie nie zrobiono praktycznie nic! Projekt stadionu pojawił się dopiero po protestach kibiców, w listopadzie 2007 roku. Nie był on jednak z nami konsultowany.
W efekcie wybrano przestarzały, naszym zdaniem, a jednocześnie zbyt drogi projekt, ze słupami podtrzymującymi dach umieszczonymi w trybunach, co znacznie ogranicza widoczność. Za planowaną kwotę 120 mln zł buduję się większe i nowocześniejsze stadiony w Polsce (Białystok, Lubin), czy za granicą (np. w Pradze). 6 marca 2008 roku odbyło się spotkanie z prezydentem Szczurkiem, który deklarował kolejny termin rozpoczęcia prac - jesień 2008 r.
We wrześniu 2008 odbyło się kolejne spotkanie, z wiceprezydentem Markiem Stępą, który podał nowy termin! W międzyczasie, po kolejnych protestach kibiców, padły konkretne deklaracje rozpoczęcia prac zaraz po rundzie jesiennej 2008. Modernizacji nie rozpoczęto. Władze Gdyni wieloletnie opóźnienia tłumaczą ubieganiem się o dotacje z UE, bądź zmianami przepisów UEFA, czy projektów, itp., itd., podczas gdy w innych miastach powstają nowe stadiony!
Ponadto kibice nie otrzymują odpowiedzi na liczne pisma składane do Urzędu Miasta. Miasto nie odpowiada na pytania, co zostało zrealizowane w ramach poniesionych nakładów, zapisanych w wieloletnim planie inwestycyjnym na lata 2008-2010, jakie środki z budżetu przeznaczone były i są na ten cel, z jakiego funduszu UE ma pochodzić dofinansowanie inwestycji, jakie są konkretne powody odwlekania modernizacji stadionu, który zagraża bezpieczeństwu kibiców, tłumnie odwiedzających stadion?!
Już obecnie stadion nie jest w stanie pomieścić wszystkich zainteresowanych oglądaniem najatrakcyjniejszych spotkań. Gdyby nasz klub zagrał w rozgrywkach pucharowych kibice Arki musieliby oglądać swoją drużynę… w Poznaniu. Obiekt przy ul. Olimpijskiej nie spełnia bowiem podstawowych wymogów stawianych europejskim klubom.
Z niepokojem stwierdzamy, że Gdynia staje się miejscem nieprzyjaznym dla kibiców, nie tylko tych mieszkających w Gdyni. Wiosną 2009 r. na stadion GOSiR nie zostanie wpuszczona praktycznie żadna grupa przyjezdnych kibiców. Niezależnie od naszych sympatii do fanów innych klubów, uważamy taką sytuację za skandaliczną. Jest to zaprzeczenie zasady „Piłka nożna dla kibiców”. Ubolewamy, że taka żenująca sytuacja ma miejsce w naszej Gdyni.
Już w latach osiemdziesiątych my, kibice gdyńskiej Arki, walczyliśmy o budowę nowego stadionu przy ulicy Ejsmonda. Wtedy nam się nie udało. Teraz jesteśmy dużo bardziej zdeterminowani w naszych działaniach i dążeniach. Będziemy rozliczać radnych i polityków ze składanych obietnic, informując przy okazji media o opieszałości władz naszego miasta.
Dziś – w chwili spadku cen materiałów budowlanych jest niepowtarzalny moment na szybkie i tanie przebudowanie stadionu. Co więcej prowadzenie takiej inwestycji w obecnej chwili zapewni prace gdyńskim i pomorskim firmom oraz zapewni pracę mieszkańcom naszego miasta.


Żądamy:

  - jak najszybszej modernizacji stadionu miejskiego

- pisemnych gwarancji rozpoczęcia i zakończenia inwestycji od Prezydenta W. Szczurka

- upublicznienia wszystkich poniesionych przez miasto nakładów na wszelkie ekspertyzy i dokumentacje społeczno-ekonomiczno-środowiskowe oraz wcześniejsze projekty i koncepcje stadionu od 2005 roku;

- pisemnego sprawozdania z realizacji miejskich inwestycji dotyczących modernizacji stadionu

- wytłumaczenia dlaczego miasto nie ubiegało się wcześniej o dofinansowanie inwestycji z funduszy strukturalnych UE oraz co stało się z wnioskiem o wsparcie inwestycji do UE, który można było składać do końca lutego b.r.

- jasnej odpowiedzi (z wyliczeniem realnych kosztów), czy istnieje możliwość przeprojektowania projektu, tak aby stadion miał większą pojemność, a w szczególności nie było słupów zasłaniających widoczność
Domagamy się odpowiedzi na pytania:

- jaki jest szacowany koszt inwestycji po spadku cen materiałów i robocizny

- co stoi na przeszkodzie rozpoczęcia inwestycji, która obiecywano już w 2005 roku,

- dlaczego nie konsultowało projektu stadionu z kibicami


W przypadku braku podjęcia konkretnych działań ws. rozpoczęcia budowy stadionu ze strony władz miasta i dalszego okłamywania mieszkańców Gdyni planujemy rozszerzyć naszą akcję.
W tym momencie o sytuacji informujemy jedynie media, jednak w dalszej kolejności złożymy skargę do Rady Miasta, Wojewody, a nawet zawiadomienie do prokuratury.
Niedługo kolejne wybory samorządowe, a kibice Arki Gdynia to licząca się grupa wyborców w mieście. Akcje informacyjne, aby nie głosować na ludzi obecnie rządzących miastem, na pewno byłyby zauważalne i skuteczne. W ostateczności zorganizujemy protesty pod Urzędem Miasta.

Liczymy jednak, że tym razem władze miasta nie będą ignorować głosu tysięcy swoich mieszkańców i odpowiedzą na nasze żądania.


Prezes Stowarzyszenia Kibiców Gdyńskiej Arki