Alan Fialho miniony sezon spędził w rezerwach stołecznego klubu, gdzie rozegrał 24 spotkania. Od rundy wiosennej 21-latek trenował z pierwszym zespołem Legii, ale nie zdołał zadebiutować w Ekstraklasie. Po sezonie zawodnik wrócił do Fluminense, jednak Arka wyraziła zainteresowanie by ściągnąć zawodnika do siebie i faktycznie do tego dojdzie. W dużej mierze zaważyły rekomendacje płynące z klubu ze stolicy. Działacze Legii chwalili Alana, tłumacząc, że w regularnej grze przeszkodziła mu głównie bardzo duża rywalizacja w klubie ze stolicy.

Brazylijczyk urodził się 1 lutego 1993 roku w Rio de Janeiro. Gra na pozycji obrońcy, w środku lub po boku. Najczęściej występował jednak w centralnym punkcie defensywy. Co ciekawe, piłkarz ma polskie korzenie i nasz paszport. Jesienią 2013 roku został nawet powołany do reprezentacji U-20, ale powołanie to... zostało wycofane. W Gdyni gra już dwóch piłkarzy z Kraju Kawy - Marcus da Silva i Glauber Souza Couto. Alan spodziewany był w Gdyni w weekend, miał wziąć nawet udział w niedzielnej prezentacji, ale pomiędzy klubami pojawiły się nowe kwestie sporne. Ostatecznie piłkarz przyleciał do Gdyni dzisiaj i ma wziąć udział w jutrzejszym sparingu z Olimpią Elbląg.