fot.niebiescy.pl

 

 

Pierwszy prawdziwy wyjazd w sezonie 2009/2010 przypadł nam do Chorzowa. Dlatego pierwszy prawdziwy, gdyż poprzedni był do Gdańska, a nam – Arkowcom, wyjazdy liczą się od co najmniej 100km  Informacja o zapisach na wyjazd pojawiła się odpowiednio wcześniej, dlatego nasza liczba miała być co najmniej przyzwoita. Wedle przypuszczeń zapisy ruszyły pełną parą już w dniu meczu ligowego z Legią, a następnie tłumy odwiedzały sklep „Arkowiec” pomiędzy poniedziałkiem, a środą. Wtedy informacja o wyjeździe znikła z naszego forum, zatem można było się spodziewać, iż wszystkie bilety zostały wyprzedane. W czwartek jedynie kilku osobom poszczęściło się i na wyjazd się zapisali. Zwarci i gotowi doczekaliśmy się dnia wyjazdu…
Na zbiórce na dworcu trudno było szpilkę wepchnąć, a przecież nie wszyscy jechali tym samym pociągiem. W końcu weszliśmy, a pociąg z przeładowania ledwo ruszył… Podróż mijała spokojnie, bez niepotrzebnych i zarazem niemiłych ekscesów, zatem do Katowic dotarliśmy tylko z małym opóźnieniem. Niestety na tyle dużym, że pociąg do Bytomia minął nas o 3 minuty…Nie pozostało nic innego jak pójść na autobus. W drodze przez centrum Katowic eskortowani przez pięciu policjantów  dotarliśmy na przystanek, a następnie do Bytomia środkiem komunikacji miejskiej. Tam wyznaczając zbiórkę na 15.30 rozchodzimy się, w większości na rynek, gdzie spotykamy się z, jadącą za kilka godzin na swój wyjazd, Polonią Bytom. W tym miejscu należy się ogromne podziękowanie naszym przyjaciołom ze Górnego Śląska za wspaniałą gościnę, która miała miejsce przed jak i w przypadku kilku osób, po meczu. A dziękować jest za co.
Na kolejnej zbiórce ustalamy środek transportu do Chorzowa, który okazał się być zróżnicowanym, jednak każdy w stosownej godzinie na stadion dotarł. Razem z nami na sektorze 2 osoby z Polonii Bytom oraz 3 z Cracovii, którym dziękujemy za wsparcie. Z FC najlepiej zaprezentowała się…chwila moment, bo doliczyć się nie mogę…GDYNIA !! Głupi żart, prawda ? Ale sytuacja ta jest prawdziwa. Może ktoś nie załapał, ale wstęp do tej relacji jest lekko nagięty. Nagle okazuje się, że na sektorze nie ma 500, lecz 50 osób. Kto by przypuszczał, że pomyli mi się jedno zero przy liczeniu…W tejże właśnie sytuacji nasza drużyna zmieniła lekko nazwę na „Arka Tczew”. Otóż na całe 50 osób na sektorze, 52% obecnych stanowił Tczew. Gdyby nie oni, to na zdjęciu by nas nawet nie uchwycili… Gdzie ci wszyscy ludzie, którzy pchali się na derby ? Gdzie ci, co pisali, że dla nich nie starczyło biletów, a ktoś tam inny pojechał ? Czy może wszyscy chcieli po prostu Lechię obejrzeć, a nie być z Arką na wyjeździe ? Następnym razem można iść spokojnie na ich sektor.
Mecz słaby, piłkarze Arki nic nie grali, a jedynym momentem godnym zapamiętania jest niestrzelony karny przez Grześka Nicińskiego, przez co przegrywamy 1-0. I teraz wydarzyło się nareszcie coś miłego. Dyrektor sportowy, Andrzej Czyżniewski po meczu podszedł do płotu i przepraszał. Dawno nie widziałem czegoś takiego, ale wrażenie wywarł ogromne tłumacząc, jak mu jest za piłkarzy wstyd. Dzięki jego przyjściu rozwiązał się również kłopot dojazdu do Katowic, gdyż policja nie chciała wypuścić nas na zewnątrz, gdyż nie mieliśmy czym wrócić. Zaproponował nam przejażdżkę autokarem klubowym, prosząc jedynie, żeby rzeczy piłkarzy pozostały nieruszone. Mam nadzieję, że przeczyta to też pan pseudoredaktor K. z GW i może część rozumu wróci mu do głowy.
Część osób wysiada jeszcze w Chorzowie i jedzie do Bytomia, a część z powrotem do Tczewa, pojedyncze osoby do Gdyni. Podróż spokojna, lecz pobyt w Bytomiu na pewno do spokojnych nie należał, choć nie powiem, żebym się żalił. Dla wytrwałych przypadł dnia następnego jeszcze wyjazd do Gliwic, aby wesprzeć Zagłębie Lubin, lecz tutaj rozpisywać się już nie będę.
Dziękuję dla tych co jednak pojechali, dziękuję Tczewiakom oraz dziękuję panu Andrzejowi Czyżniewskiemu za pomoc. Dla tych co zostali w domu – popełniliście błąd, ale co ja mam poradzić ? Chyba tylko gorąco zachęcić do kończącego sierpniowe granie wyjazdu do Lubina, bo nad tym co był teraz, rozwodzić się już kończę. Arka Gdynia !

 

Adam_AG