Według informacji portalu weszlo.com, Arka jest zainteresowana pozyskaniem 27-letniego środkowego pomocnika Kotwicy Kołobrzeg Michała Cywińskiego oraz 26-letniego gruzińskiego prawoskrzydłowego Zagłębia Lubin Tornike Gaprindaszwilego.

Cywiński to nominalny środkowy pomocnik, jednak może występować także na ,,ósemce" oraz ,,szóstce". Jest wychowankiem Gwiazdy Bydgoszcz, z której przeszedł do Zawiszy. W niebiesko-czarnych barwach w wieku 19 lat zdołał zadebiutować na poziomie I ligi, ale mowa tu jedynie o śladzie w statystykach - w całym sezonie jego występy na zapleczu Ekstraklasy ograniczyły się do dwóch wejść na murawę na minutę. Miejsce w pierwszej jedenastce wywalczył sobie za to w II-ligowej wówczas Warcie Poznań - tam w rozgrywkach 2016/2017 zagrał w 27 meczach i strzelił 2 gole. Kolejna kampania stanowiła dla niego epizod w III-ligowych rezerwach Lecha Poznań, a następne trzy lata spędził w II-ligowych Błękitnych Stargard, będąc podstawowym graczem. W 2021 r. jego zespół spadł jednak na czwarty poziom rozgrywkowy. Pomocnik zdecydował się na zmianę klubu w obrębie tej samej grupy III ligi, podpisując kontrakt z Olimpią Grudziądz. Kolejny rok był w jego wykonaniu niezwykle udany - Cywiński strzelił 8 goli i zanotował 8 asyst. Grudziądzanie do końca zaciekle walczyli o awans z Kotwicą Kołobrzeg, ale ostatecznie to rywale okazali się o punkt lepsi. Wychowanek bydgoskiej Gwiazdy wykorzystał jednak fakt, że bardzo dobre liczby wzbudziły zainteresowanie niedawnego rywala z ligowej tabeli, i zakotwiczył w Kołobrzegu. Tam w kampanii 2022/2023 na poziomie II ligi zaliczył 4 bramki i 2 ostatnie podania, a w rundzie jesiennej trwającego sezonu w 19 meczach strzelił 7 goli i zanotował 2 asysty. Kontrakt wiąże Cywińskiego z Kotwicą do 30 czerwca tego roku.

O rok dłuższą umowę z Zagłębiem ma Gaprindaszwili. Mierzący 171 cm prawoskrzydłowy jest wychowankiem rodzimego Sasco Tbilisi, w którym stawiał swoje pierwsze kroki w dorosłym futbolu na poziomie drugiej ligi w wieku 16 lat. Jednak tak naprawdę na zapleczu miejscowej ekstraklasy zaistniał dopiero dwa lata później, kiedy zaczął łapać coraz więcej minut i notować niezłe statystyki w barwach FC Gagra. W sezonie 2018 (w Gruzji gra się systemem wiosna-jesień) skrzydłowy w 28 meczach strzelił 7 goli i choć jego klub przegrał baraże o awans do elity, to Gaprindaszwili zapracował na transfer do walczącego o najwyższe cele Dinama Batumi. W rodzimej ekstraklasie zadebiutował w wieku 21 lat. W swoim premierowym sezonie rozegrał 26 meczów (głównie wchodząc z ławki), zdobył 3 bramki i zanotował asystę, a jego zespół finiszował na 3. pozycji w tabeli. Dzięki temu wychowanek Sasco otrzymał okazję debiutu w europejskich pucharach - ograniczył on się jednak do 11 minut w przegranym 0:3 wyjazdowym spotkaniu z izraelskim Hapoelem Beer Szewa w I rundzie eliminacji Ligi Europy. W lidze także boczny pomocnik grał już mniej - w 13 meczach kolejnej kampanii strzelił tylko jednego gola, za to czterokrotnie asystował. Dinamo tym razem wywalczyło wicemistrzostwo kraju, a zatem Gaprindaszwili znów mógł pokazać się w Europie - otrzymywał swoje szanse w eliminacjach Ligi Konferencji Europy w konfrontacjach z sanmaryńskim SP Tre Penne, białoruskim BATE Borysów i tureckim Sivassporem Kulubu, natomiast gruzińska ekipa zakończyła swoje międzynarodowe harce na III rundzie. Lepiej drużynie z Batumi szło w lidze - w kolejnych rozgrywkach sięgnęła po mistrzostwo Gruzji, a skrzydłowy dołożył do tego sukcesu swoją cegiełkę, w 22 spotkaniach strzelając 5 goli i notując 3 asysty. Na otwarcie sezonu 2022 Dinamo sięgnęło jeszcze po Superpuchar Gruzji, wygrywając po rzutach karnych z FC Saburtalo. W rywalizacji w ekstraklasie bardzo dobrą pierwszą rundę rozegrał Gaprindaszwili, który w 18 meczach zdobył 5 bramek i dwukrotnie wykładał piłkę kolegom. W ten sposób zapracował na transfer do Zagłębia Lubin. O Gruzinie zrobiło się głośno już w jego drugim meczu w polskiej elicie - w wyjazdowej potyczce z Piastem Gliwice pomocnik w 61. minucie strzelił swojego premierowego gola na boiskach Ekstraklasy, by zaledwie trzy minuty później wylecieć z murawy z czerwoną kartką za brutalny faul. Miedziowi dowieźli jednak wtedy wygraną 1:0 do końca rywalizacji. W całym sezonie Gaprindaszwili zaliczył 23 występy i dwukrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Bardzo słabo wyglądał jednak w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek - jego dorobek zamknął się na 4 epizodycznych występach w Ekstraklasie oraz 4 spotkaniach i 2 golach w II-ligowych rezerwach Zagłębia. Do tego dołożył jeszcze trafienie w meczu Pucharu Polski z Sokołem Kleczew. Wychowanek Sasco ma też na koncie jedno spotkanie w reprezentacji Gruzji U-17.