Bezbarwni żółto-niebiescy

Mocno rozczarowani wychodzili w sobotę kibice Arki Gdynia z  Narodowego Stadionu Rugby. Ich ulubieńcy w spotkaniu z Polonią Warszawa uraczyli ich bowiem nudnym meczem, w którym sytuacji bramkowych i  ciekawych akcji było jak na lekarstwo.

Arka, choć grała słabo, mogła jednak nawet wygrać, bo faworyzowana Polonia dostosowała się poziomem gry do miejscowych. W całym spotkaniu obie ekipy stworzyły zaledwie po jednej, klarownej sytuacji strzeleckiej.

 

 

Bezbramkowy remis po bezbarwnej grze

Po stojącym na bardzo niskim poziomie meczu, Arka Gdynia zremisowała z Polonią Warszawa 0:0. Gdynianie pozostają niepokonani na własnym stadionie. Dla "Czarnych Koszul" był to już czwarty kolejny mecz bez zwycięstwa.  
Arka jest u siebie nadal niepokonana. Co z tego, skoro po raz kolejny piłkarze Dariusza Pasieki nie potrafili zdobyć bramki? Polonia Warszawa nie wygrała zaś już od czterech spotkań, a dwa z  nich zremisowała już pod wodzą Pawła Janasa. 


Polonia zremisowała z Arką

Po bardzo słabym i chaotycznym spotkaniu Arka bezbramkowo zremisowała z  Polonią Warszawa. "Czarne Koszule" nie wygrały już czwartego meczu z  rzędu, ale nadal są jedynym zespołem w ekstraklasie, który na wyjeździe nie stracił gola.
W porównaniu do ostatniego zremisowanego 2:2 meczu z Polonią Bytom, trener gości Paweł Janas wymienił aż pięciu zawodników. Jedna roszada była wymuszona dyskwalifikacją na dwa spotkania Artura Sobiecha. W  poprzedniej kolejce Arka przegrała co prawda 0:2 na wyjeździe z  Cracovią, ale trener Dariusz Pasieka postanowił zostawić w komplecie krakowski skład.

Arka Gdynia bezbramkowo zremisowała z Polonią Warszawa w  meczu 8. kolejki Ekstraklasy. Spotkanie w Gdyni stało na bardzo niskim poziomie.

Po bardzo słabym i chaotycznym spotkaniu Arka bezbramkowo zremisowała z  Polonią Warszawa. "Czarne Koszule" nie wygrały już czwartego meczu z  rzędu, ale nadal są jedynym zespołem w ekstraklasie, który na wyjeździe nie stracił gola.

Podsumowanie meczu

Druga połowa, jeśli nie liczyć doskonałej sytuacji na gola Ivanonvskiego, mogłaby się spokojnie nie odbyć, gdyż to co zaprezentowali w niej piłkarze nie przystoi w ekstraklasie. Polonia w  niczym nie przypominała niedawnego lidera, a Arka zakończyła pierwszy mecz od marca u siebie bez strzelonego gola. Zresztą w ekstraklasie nigdy u siebie bramki Polonii nie strzeliła.

Jeśli o tym meczu ktoś będzie pamiętać, to tylko ze względu na rekordową liczbę fauli. Arka przekroczyła przepisy 21, a Pololonia 16 razy.

 

 

Zero goli, zero umiejętności

To był mecz na poziomie II ligi. Polonia próbowała grać w piłkę, ale nie potrafiła. Arka nawet nie próbowała. W efekcie 0:0
Trener Arki Dariusz Pasieka zapytany po meczu o to, dlaczego jego drużyna nie strzela bramek (Arka ma tylko cztery gole, najmniej w lidze), odpowiedział: - Kłopotem jest skuteczność. Nie wiem, czy można mieć lepszą sytuację, niż miał Ivanovski...
- Pewnie, że można - wtrącił szkoleniowiec Polonii Paweł Janas. - Przecież u nas Mierzejewski strzelał do pustej.